Dłużników ubywa, ale zaległe długi wciąż rosną
W okresie od września ub.r. do września br. nieopłacone na czas zobowiązania pozakredytowe i kredytowe konsumentów w całym kraju zwiększyły się o 2,9 mld zł (3,5 proc.) osiągając rekordowy poziom 86,5 mld zł. Kłopoty z regulowaniem płatności ma blisko 2,6 mln osób. Tempo przyrostu zadłużenia Polaków wyhamowało, bo jeszcze analogicznie rok wcześniej notowaliśmy wzrost o 6,6 mld zł (8,4 proc.), przy jednoczesnym skoku liczby dłużników o 20 tys. (0,8 proc.) do 2,7 mln osób. Obecnie mimo że łączny dług osiągnął na koniec września rekordową wartość – 86,5 mld zł, niesolidnych dłużników ubyło o 116 790 osób. Dodatkowo zmniejszyła się też liczba osób, które mają jednocześnie zaległości kredytowe i pozakredytowe o 55 849 do 484 745 osób. W rezultacie średnie przeterminowane zobowiązanie jednej osoby wzrosło o 2 525 do blisko 33,5 tys. zł. Zaległe zobowiązania pozakredytowe zwiększyły o prawie 499 mln zł (1,1 proc.) do 46,8 mld zł i należą one do blisko 2 mln osób. Zaległości kredytowe z kolei wzrosły o ponad 2,4 mld zł (6,5 proc.) do ponad 39,7 mld zł i ma je obecnie blisko 1,1 mln pełnoletnich Polaków. Średnia zaległość przypadająca na osobę jeśli chodzi o przeterminowane długi pozakredytowe wyniosła na koniec września 2024 roku 23 483 zł, zaś w przypadku kredytowych 36 916 zł na osobę. W porównaniu z okresem sprzed roku, szybciej tym razem rosną zaległości kredytowe niż pozakredytowe Polaków.
Statystycznie najwięcej osób opóźniających płatności między innymi za rachunki i kredyty przypada na pełnoletnich mieszkańców Polski Zachodniej oraz województwa kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie. Wszędzie tu na 1000 osób ponad 100 ma kłopoty finansowe, szczególnie w Lubuskiem, gdzie jest ich 109. Przeciwieństwem jest Podkarpacie, gdzie na 1000 osób po 18 roku życia problemy z zarządzeniem pieniędzmi ma 45 osób i Małopolska z liczbą 56. Liczba dłużników na 1000 dorosłych mieszkańców spadła w każdym analizowanym regionie Polski. Najwyższy spadek odnotowano w woj. śląskim – o 6 pkt. oraz dolnośląskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim - po 5 pkt.
Ubyło dłużników w każdej grupie wiekowej, ale wciąż najliczniejszą grupę niesolidnych płatników stanowi pokolenie Y, czyli 35-44 latków, gdzie problemy finansowe ma 657 205 osób. Z kolei na barkach pokolenia X spoczywa najwyższa kwota przeterminowanych zobowiązań, jest to już prawie 27,5 mld zł. Zaległe zobowiązania zmalały wśród osób między 18 a 24 rokiem życia oraz w przedziale 25-34 lata. Pozostałe pokolenia zwiększają poziom zadłużenia, szczególnie wspomniane już „X” – o 7,1 proc. oraz seniorzy – o 6 proc. do ponad 12 mld zł. 62 proc. dłużników to mężczyźni. Ich zaległości zwykle są wyższe niż kobiet, stąd też ich 69 proc. udział w sumie długów. Stanowiące 38 proc. dłużników kobiety, mają 32 proc. ogólnej kwoty zaległości. I ten wymiar problemów finansowych społeczeństwa utrzymuje się od lat. Średnia zaległość przeciętnego niesolidnego dłużnika obniżyła się tylko wśród najmłodszych osób, tj. między 18 a 24 rokiem życia – o 1,4 proc. do 7 763 i spada już kolejny rok. Pozostałe grupy odznaczają się sporymi wzrostami, szczególnie przedstawiciele pokolenia X, gdzie średnia zaległość jest najwyższa, a wzrosła o 8,6 proc. i wynosi już 47 382 zł na osobę. Sporo problemów na jednego konsumenta przypada też w grupie wiekowej 55-64 lata – wzrost o 11 proc. do 43 922 zł. Niemały bo blisko 10 proc. skok przeciętnej zaległości odnotowały również osoby po 65 roku życia do 31 839 zł.
Niezmiennie najwyższe wartości niespłacanych długów kredytowych i pozakredytowych przypadają na Mazowsze (blisko 17 mld zł), następnie Górny (9,9 mld zł) i Dolny Śląsk (7,8 mld zł). Najmniejszą wartość zaległości mają natomiast mieszkańcy województw: opolskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego – odpowiednio w granicach 1,7 mld zł. Kwota zaległości mieszkańców Polski wzrosła najbardziej w województwach: mazowieckim, zachodniopomorskim i dolnośląskim – kolejno o 6,4 proc., 5,5 proc. i 5,4 proc. Co ciekawe na Śląsku, gdzie notuje się jedną z wyższych wartości zadłużenia, widać nieznaczny spadek o 1,2 proc. Co do liczby niesolidnych dłużników, to ubyło ich w każdym województwie, szczególnie śląskim (-6,7 proc.), świętokrzyskim (-5,5 proc.) oraz kujawsko-pomorskim (-4,9 proc.).
Zaległe zobowiązania firm przekroczyły we wrześniu rekordowe 45 mld zł
Na koniec września tego roku łączne zaległe zobowiązania firm względem kontrahentów i banków wg danych gromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK przekroczyły rekordowe 45,1 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o ponad 2,7 mld zł (6,4 proc.). Na tę zmianę wpłynął jednoczesny wzrost liczby firm – niesolidnych płatników - o 14 407 podmiotów do 326 762. Od roku udział wszystkich firm z problemami pozostaje na tym samym poziomie - 4,8 proc.
TOP 5 sektorów z najwyższymi zaległościami to:
Na koniec września 2,1 mld zł przekroczyły też zaległe zobowiązania w sektorze HoReCa. Blisko 1,2 mld zł wynoszą również niespłacane długi w finansach i ubezpieczeniach. Do prawie miliarda złotych zbliżają się w szeroko pojętych usługach.
Patrząc przez pryzmat wzrostu zaległych zobowiązań w kluczowych sektorach gospodarki, ostatni analizowany rok okazał się szczególnie trudny dla:
Wysoki, bo 17% skok problemów finansowych odnotowano również w sektorze TSL i po 13% w obsłudze rynku nieruchomości oraz wśród dostawców wody, gospodarowania ściekami i odpadami oraz działalności związanej z rekultywacją.
Z kolei spadki zaległych zobowiązań notujemy w budownictwie ( - 5,6%), przemyśle ( - 3,5%), a także w górnictwie i wydobyciu (- 3%), gdzie widać również, że ubywa nieznacznie dłużników. Zarówno budownictwo jak i przemysł z kolei, pomimo pomniejszania zaległego zadłużenia notują znaczący wzrost liczby dłużników – kolejno o 2240 i 505 podmiotów. Najwięcej, bo blisko 2,5 tys. nowych niesolidnych płatników firm przybyło w sektorze TSL, gdzie również jest najwyższy udział firm z problemami – od roku balansuje na poziomie zbliżającym się do 9%. Równie wysoki udział widzimy w sektorze górnictwa i wydobycia – 8% oraz firm świadczących usługi dostawy wody, gospodarowania ściekami i odpadami oraz działalności związanej z rekultywacją – 7,6%. Współpracujący z kontrahentami z tych sektorów, powinni szczególnie zwracać uwagę z kim robią interesy i przed nawiązaniem współpracy szczegółowo sprawdzać ich kondycję finansową.
Należy jednak pamiętać, że każdy z analizowanych sektorów jest niejednorodny, różni się między sobą pod względem działalności, struktury, funkcji czy technologii, a także dynamiki rozwoju. Każdy sektor gospodarki pełni inną rolę i ma różne cechy charakterystyczne. Mierzy się też z innymi regulacjami i wyzwaniami, co wpływa na jego kondycję finansową. Pewne jest za to, że problemy jednych firm mogą wpędzić w problemy kolejne, tworząc spiralę zatorów płatniczych. Dlatego tak ważna jest mobilizacja w tym obszarze i ochrona biznesu, w tym sprawdzanie oraz bieżące monitorowanie kondycji finansowej partnerów biznesowych oraz wykorzystanie narzędzi miękkiej windykacji w odzyskiwaniu należności.