Coraz wyższa kwota zaległości na jednego dłużnika
W ubiegłym roku (styczeń-grudzień 2024) w bazach BIG InfoMonitor i BIK ubyło dłużników w każdej grupie wiekowej w sumie o 129 tys. osób (4,8%). Podczas gdy jeszcze w tym samym okresie 2023 roku spadek dotyczył tylko 15,5 tys. osób. Udział dłużników w łącznej populacji danej grupy rocznikowej pozostaje jednak nadal najwyższy wśród osób między 45 a 54 rokiem życie oraz w przedziale 35-44 lata – kolejno 11,4% i 10,3 %. W sumie ponad 2,5 mln pełnoletnich Polaków, czyli co 12. osoba w kraju nie radzi sobie z terminową spłatą bieżących rachunków, alimentów i kredytów. Udział mężczyzn oraz kobiet w liczbie dłużników – od ponad dwóch lat wynosi kolejno 62 proc. i 38 proc.
Dłużników ubywa, ale nadal przyrasta zaległe zadłużenie, co może wskazywać na to, że pogłębiają się stare problemy finansowe Polaków. Niepokojące jest to, że rosnąca kwota zadłużenia przypada na mniej więcej stałą grupę osób już zadłużonych. Niebezpiecznie rośnie też średnie zadłużenie, bo na osobę przypada już ponad 33,4 tys. zł zaległości, rok wcześniej było to 31,4 tys. zł. To kwota trudna do spłacenia dla przeciętnie zarabiającego Polaka. Potrzebowałby na spłatę tej kwoty blisko sześciu przeciętnych wynagrodzeń.
Średnia kwota zaległego zadłużenia zmniejszyła się jedynie wśród dłużników z najmłodszego pokolenia, tj. 18-24 latków – o 593 zł do 7 210 zł. Ale to jest efektem tego, że w tej grupie widać pozytywne zmiany, bo maleje zarówno liczba dłużników, jak i łączne zaległości. Pozostałe pokolenia notują wzrosty. Najwyższy skok średniej zaległości obserwujemy wśród osób między 55 a 64 rokiem życia – o 4 121 do ponad 44,3 tys. zł oraz w grupie 65 plus – o blisko 3,1 tys. zł do 32,4 tys. zł.
Pozytywem jest jednak, że wzrostowy trend zadłużania się Polaków w ciągu 12 miesięcy poprzedniego roku nieco wyhamował – bo łączna kwota zaległości urosła o 1,2 mld zł (1,4%), podczas gdy jeszcze rok wcześniej notowaliśmy wzrost na poziomie 4,7 mld zł (6%). W sumie na koniec grudnia ubiegłego roku niespłacane zobowiązania pozakredytowe zbierane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz kredytowe widoczne w bazie BIK wyniosły ponad 84,7 mld zł.
Trend wzrostowy kwoty zaległości firm nieco wyhamował w ubiegłym roku, w przeciwieństwie do liczby niesolidnych przedsiębiorców
Przybywa firm z problemami, co potwierdzają dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, gdzie widać opóźnienia w spłacie bieżących rachunków i faktur względem kontrahentów oraz w bazie informacji kredytowych BIK, która zawiera dane o niespłaconych na czas zobowiązaniach kredytowych.
Wg danych widocznych w obu bazach, dłużników-firm jest 331,2 tys., co oznacza, że 5 proc. biznesów z różnych sektorów rynku jest już wpisana do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i nie spłaca kredytów, co notuje BIK.
Kwota zaległości firm opóźnionych powyżej 30 dni i na co najmniej 500 zł, na koniec grudnia ubiegłego roku przekroczyła 43,8 miliarda złotych. Jednak w ciągu całego 2024 roku łączne zaległości firm z różnych sektorów i branż rosły nieco wolniej niż jeszcze rok wcześniej. Od stycznia do grudnia ubiegłego roku przybyło o 1,95 mld zł (4,7%) zaległych długów firm, podczas gdy jeszcze w całym 2023 roku wzrost ten wynosił 2,4 mld zł ( 6%). Mimo że w trend wzrostowy w łącznych zaległościach nieco wyhamował to przyspieszył za to przyrost liczby firm z problemami – o 4% w 2024 vs 2% w porównaniu z 2023 rokiem. W ciągu całego ubiegłego roku wierzyciele dopisali 12 292 firm-dłużników.
Nadal na czele sektorów z najwyższymi zaległościami stoi Handel (hurt i detal) – blisko 9 mld zł zaległości, następnie Przemysł – blisko 6,9 mld zł oraz Budownictwo i TSL – kolejno ponad 5,6 mld zł i 3,3 mld zł. Niepokojąca sytuacja jest również w Działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej – gdzie zaległe długi dobijają już do 2,8 mld zł. Zaległości powyżej 2 mld zł notuje też Obsługa rynku nieruchomości oraz sektor HoReCa.
Ale nie wszędzie tam gdzie sytuacja w łącznym zaległym zadłużeniu wygląda bardzo niepokojąco, jest aż tak źle. Lekką poprawę widać w sektorze Budownictwa, gdzie zaległości w rok stopniały o 421 mln zł (7 proc.) oraz w Przemyśle, gdzie doszło do spadku zaległego zadłużenia w ciągu poprzedniego roku o prawie 391 mln zł (5,4%). Poprawiło się również w sektorze Górnictwa i wydobycia – o 60,5 mln zł (8%) i Rolnictwie – tu spadek zaległości o blisko 4,6 mln zł (1%).
Pozostałe kluczowe sektory notują wzrosty zaległego zadłużenia. Szczególnie Działalność profesjonalna naukowa i techniczna – o 304,4 mln zł (12,4%), TSL – o 237 mln zł (8%), Finanse i ubezpieczenia - o 206 mln zł (23%) oraz sektor HoReCa - o ponad 189 mln zł (10%).
Ruch w bazie, który obserwujemy potwierdza tylko fakt, że część firm próbuje wychodzić z zaległych długów i spłaca swoje zobowiązania, ale nie wszystkim to się udaje. Wierzyciele korzystają z możliwości dopisywania swoich dłużników do rejestru BIG, stąd pojawiają się nowi niesolidni płatniczo przedsiębiorcy.
Najwyższy odsetek firm z problemami na tle wszystkich zarejestrowanych firm w danym sektorze nadal notuje branża TSL, gdzie jest to 9%, oznacza to, że już prawie co dziesiąta firma transportowa ma poważne kłopoty finansowe i istnieje podwyższone ryzyko współpracy z niewypłacalną firmą z tej branży. Kiepsko plasuje się też Górnictwo i wydobycie oraz firmy świadczące usługi Dostawy wody, gospodarowania ściekami i odpadami oraz działalność związana z rekultywacją – po 7,6%. Wysoki 6% udział dłużników jest również w sektorze gastronomii i zakwaterowania.