Młodzi coraz odważniej podchodzą do pożyczania pieniędzy. Z danych BIK wynika, że przez rok przybyło 33 tys. kredytobiorców w wieku 18-24 lat. Kredyty ma obecnie 630,5 tys. milenialsów. Choć coraz więcej pożyczają, na ogół radzą sobie ze spłatą swoich zobowiązań. Przez rok z 12,5 do 12 proc. spadł odsetek opóźnionych spłat kredytów konsumpcyjnych, które młodzi zaciągają najczęściej. Ich zaległości z tytułu zadłużenia kredytowego i pozakredytowego wyniosły blisko 872 mln zł1, co stanowi ponad 1 proc. wszystkich zaległości Polaków.
Według GUS na 31,5 mln dorosłych Polaków, 3,1 mln osób ma między 18 a 24 lata. Więcej niż połowa z nich (52 proc.) to studenci2, około jednej trzeciej mieszka jeszcze z rodzicami3. Można więc przypuszczać, że duża część wciąż pozostaje na utrzymaniu swoich bliskich4 i najpoważniejsze decyzje finansowe ma jeszcze przed sobą. Nie zmienia to faktu, że w dużej mierze ich potrzeby i oczekiwania decydują o tym, jak wygląda dziś oferta sprzedażowa i usługowa największych producentów i sieci handlowych. Powód? Do 2025 r. milenialsi mają stanowić 75 proc. potencjału rynku pracy.
Obserwowana w ciągu roku zmiana liczby młodych osób z problemami finansowymi, jak i kwota zaległości 18-24-latków pozwalają stwierdzić, że ich pierwsze poważniejsze decyzje finansowe, choć w większości trafne, obarczone są jednak ryzykiem, którego negatywne skutki przychodzą z czasem.
Więcej w Newsletterze Grupy Społeczne Nr 2, Marzec 2018 - zapraszamy do lektury